Quantcast
Channel: Pokonać Rynek » Opcje, Surowce
Viewing all articles
Browse latest Browse all 10

Nowy indeks na GPW. W poniedziałek startuje WIG 30.

$
0
0

Wydarzeniem numer jeden, pierwszej jesiennej sesji na warszawskim parkiecie jest start nowo utworzonego indeksu WIG30. Jak sugeruje sama nazwa, nowy wskaźnik koniunktury będzie skupiał w sobie 30 największych i najbardziej płynnych walorów znajdujących się w obrocie na rynku głównym GPW. W skład indeksu oprócz spółek WIG-u20, wejdą akcje 10 czołowych instrumentów m-WIG-u40  – Tabela 1.
Giełda ogłosiła również listę rezerwową, spółek aspirujących do nowego „barometru” warszawskiego parkietu. Wśród spółek będących w obwodzie głównego indeksu znajdują się:
AmRest (przemysł spożywczy), Getin Noble, Millennium (banki) oraz CEZ (branża energetyczna).

Untitled

Tabela 1 – Tabela przedstawiająca skład indeksu WIG 30

Źródło: Stooq.pl

Wartym uwagi niuansem jest postać indeksu. Od poniedziałku WIG30 będzie publikowany w dwóch formach, jako indeks cenowy oraz dochodowy (WIG30 TR). Różnica pomiędzy wyżej wymienionymi rodzajami indeksów polega na tym, że w liczeniu indeksów cenowych uwzględnia się jedynie ceny zawartych, faktycznych transakcji, natomiast w liczeniu indeksu dochodowego bierze się pod uwagę dodatkowo, dochody spółek z tytułu dywidend oraz praw poboru.

Głównym celem stworzenia indeksu 30 największych spółek na GPW jest zachęcenie zachodnich inwestorów poprzez szersze odzwierciedlenie stanu i możliwości rynku akcji. Ciekawego argumentu „za” wprowadzeniem indeksu, użył prezes giełdy Adam Maciejewski, którego zdaniem jest duże prawdopodobieństwo przyciągnięcia liczących się spółek z regionu Europy Środkowo-Wschodniej na GPW, zachęconych możliwością „wejścia” do głównego indeksu notowanego przy ul. Książęcej.

Poprzez włączenie nowych spółek do indeksu, poprawie powinna ulec również płynność na rynku akcji. Spółki z m-WIG-u40 trafiając do prestiżowego indeksu WIG30, powinny zdaniem przedstawicieli giełdy zyskiwać na popularności, a co za tym idzie zwiększać obrót i płynność na warszawskim parkiecie. Nie jest to bez znaczenia dla wyników finansowych GPW, która zarabia głównie na obrotach akcjami notowanych walorów.

Adam MaciejewskiMetamorfozę przejdzie również rynek instrumentów pochodnych. To właśnie rynek terminowy czekają od jutra duże, zauważalne zmiany. Pierwsza zmiana jest oczywiście związana z instrumentem bazowym , podstawą do wyliczania pochodnych będzie WIG30, który ma zastąpić indeks WIG 20. Ma to nastąpić poprzez proces powolnej migracji, aż do końca 2015 roku, kiedy to wygasają ostatnie pochodne na WIG20. Druga modyfikacja dotyczy mnożnika w kontraktach i opcjach na indeks. Poprzez zmianę wartości mnożnika nominalna wartość kontraktu, a co za tym idzie również minimalna zmiana kursu kontraktu zwiększy się dwukrotnie do 20 zł. Z jednej strony inwestorzy będą mogli na zmianie ceny kontraktu o 1 pkt indeksowy zyskać/stracić dwukrotnie, z drugiej strony GPW w najbliższej przyszłości nie planuje podnosić opłat/prowizji pobieranej za zawieranie nowych kontraktów. Jest to duży ukłon w stronę osób handlujących kontraktami na indeks główny, kwestią czasu jest wyraźny wzrost płynności na rynku terminowym.

 

Zdaniem Prezesa Giełdy, stworzenie WIG-u30 umożliwi lepsze oddanie faktycznego nastroju/sytuacji notowanych na warszawskiej giełdzie branż. Wszystko za sprawą ograniczenia przedstawicieli danej branży, maksymalnie do 7 spółek oraz limitu procentowego udziału danej spółki w liczeniu wskaźnika w wysokości 10% (max. udział w indeksie – PKO BP, PZU, PEKAO). Dzięki transformacji zasad ustalania składu głównego indeksu, WIG30 będzie odzwierciedlał sytuacje aż 13 branż, z czego największy udział stanowi w całości będzie miał sektor bankowy (32%) oraz paliwowy (15%), co oczywiście nikogo nie dziwi – Wykres 1.

Untitled_2

Wykres 2. Skład WIG-u 30, z podziałem na liczbę spółek z danego sektora

Jak każda zmiana, także ta ma swoich przeciwników, delikatnie określanych „sceptykami nowych zmian”. Wśród głównych zarzutów wobec transformacji indeksów jest sama istota zmian polegająca na rozszerzeniu indeksu WIG20. Zdaniem krytyków, inwestorzy zagraniczni lokujący środki na polskim rynku kapitałowym skupiają się głównie na 10 spółkach o największej kapitalizacji i płynności, reszta spółek z indeksu to zdecydowana mniejszość obrotu. Czy zatem powiększenie indeksu, wzorem niemieckiego DAX czy francuskiego CAC jest uzasadniona?

Z perspektywy inwestora indywidualnego, mogę trzymać tylko kciuki za uruchomienie indeksu WIG30 oraz aby przepowiednie oficjeli z ul. Książęcej się sprawdziły i na nasz rynek spoglądało więcej funduszy z kapitałem zagranicznym. Oby tylko uniknąć falstartu jak z wprowadzeniem systemu UTP, który „PR-owo” zaburzył trochę wartość dodaną zmiany.


Viewing all articles
Browse latest Browse all 10

Latest Images

Trending Articles